14. ,,To nie ja, kochanie''- Tillie Cole
Tillie Cole kocham od momentu, gdy przeczytałam jej ,,Tysiąc pocałunków", później chciałam czytać wszystko co wyda. Tak trafiłam na brutalne, niesamowite i seksowne ,,Raze" i ,,Reap". Nie było możliwości, bym nie przeczytała ,,To nie ja, kochanie" gdy tylko będzie taka możliwość. No i właśnie taką dostałam.
Gmina otoczona drutami kolczastymi, przeklęte niewiasty, dziwne rytuały to realność w jakiej wychowała się Mae. Całe życie wmawiano jej, że poza zakonem istnieje świat zły i grzeszny, a ona nie miała do niego dostępu. W swoim życiu miała tylko jedną namiastkę świata zewnętrznego-Styxa, którego poznała mając 8lat. Po latach życia w kręgu sekty postanawia z niej uciec i trafia do siedziby motocyklowego gangu, którego Prezem jest nikt inny, jak Niemy Kat, a jednocześnie człowiek, którego poznała przy bramie ogrodzenia jako dziecko. Uciekinierka z obozu sekty w klubie gangu motocyklowego? Co tu się podziało? Genialna książka się podziała!
,,Ten, kto mieszka w szklanym domu, nie powinien rzucać kamieniami"
Tak jak wspomniałam, sięgnęłam po książkę głównie we względu na autorkę, bo opis jakoś mnie nie zaciekawił. No bo błagam, miałam czytać o jakiejś sekcie? Po złych wspomnieniach z książką ,,Calder" Mii Sheridan stwierdziłam, że to nie dla mnie. I dokładnie to samo czułam podczas czytania, bo irytowało mnie dużo rzeczy, a przede wszystkim określenia, jakich w stosunku do kobiet używali motocykliści. ,,Suka" czy ,,Stara" u nas raczej nie są pieszczotliwymi określeniami i tylko zagryzałam zęby z myślą "A może kobieta, dziewczyna, a nie suka czy stara?" Przeszło mi, gdy zrozumiałam, że to po prostu świat z którym nie mam doczynienia, a właśnie dla nich te określenia nie maja wydźwięku negatywnego. Byłam odrobinę porażona ogromem brutalności, nienawiści i zła jakie było w tej książce. Było mi ciężko zrozumieć wiele zachowań, bo myślę, że są niedość, że nieludzkie, to dziwne. Ale z tym też się spotkałam w ,,Raze" i ,,Reap" tej autorki i uważam, że to jest genialne!
Tak jak wspomniałam, sięgnęłam po książkę głównie we względu na autorkę, bo opis jakoś mnie nie zaciekawił. No bo błagam, miałam czytać o jakiejś sekcie? Po złych wspomnieniach z książką ,,Calder" Mii Sheridan stwierdziłam, że to nie dla mnie. I dokładnie to samo czułam podczas czytania, bo irytowało mnie dużo rzeczy, a przede wszystkim określenia, jakich w stosunku do kobiet używali motocykliści. ,,Suka" czy ,,Stara" u nas raczej nie są pieszczotliwymi określeniami i tylko zagryzałam zęby z myślą "A może kobieta, dziewczyna, a nie suka czy stara?" Przeszło mi, gdy zrozumiałam, że to po prostu świat z którym nie mam doczynienia, a właśnie dla nich te określenia nie maja wydźwięku negatywnego. Byłam odrobinę porażona ogromem brutalności, nienawiści i zła jakie było w tej książce. Było mi ciężko zrozumieć wiele zachowań, bo myślę, że są niedość, że nieludzkie, to dziwne. Ale z tym też się spotkałam w ,,Raze" i ,,Reap" tej autorki i uważam, że to jest genialne!
Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale dla mnie połączenie zła, brutalności i cierpienia z uczuciami jakimi jest troska i miłość to mistrzostwo. Te dobre przyćmiewają te złe, a główny bohater z mężczyzny bez serca staje się osobą, przez którą chciałaby być kochana niejedna kobieta. Przeczytałam tą książkę dwukrotnie i przyznam, że za drugim razem czułam jeszcze więcej wiedząc co będzie później, bo już wiedziałam, że bohaterowie popełniają błędy, które będą miały ogromne znaczenie. Ta książka jest brzydka, paskudna, ale jednocześnie piękna, wciągająca i ciekawa. Uwielbiam ją i nie mogę się doczekać kolejnych części! Zachęcam do przeczytania, ale raczej nie ludzi zbyt wrażliwych, opisy w książce mogą być odrzucające dla kogoś, kto oczekuje samych serduszek i pocałunków(choć tych drugich to tam jest nie mało! :D )
Kocham takie książki i także lubię takie połączenia :)
OdpowiedzUsuńJa je wręcz uwielbiam :D
UsuńTa książka nie jest raczej dla mnie
OdpowiedzUsuńOgółem nie moje klimaty, ale jak będę mieć ochotę na coś takiego, to zerknę:)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńKolejna do wpisu na moją listę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kiedy ktoś tak świetnie mi książkę zarekomenduje.
Dzięki.
To ja dziękuję <3
UsuńBardzo zaciekawiła mnie ta książka po przeczytaniu Twojej recenzji, książkę sobie zapisuję na listę czytelniczą! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńNie przeszkadza mi brutalność ani słownictwo, nie sądzę, żeby mnie to odrzucało. Nie wydaje mi się jednak, żebym sięgnęła po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
mrs-cholera.blogspot.com
Również pozdrawiam! :)
UsuńTeż tak sądzę :)
OdpowiedzUsuńKurczę! Brzmi na prawdę fajnie :)
OdpowiedzUsuńNie tylko brzmi, jest na prawdę fajne! :)
UsuńMuszę koniecznie ją przeczytać i to jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! :)
Usuń"Tysiąc pocałunków" bardzo mi się podobało, ale ta książka wydaje mi się tak odmienna, że jakoś nie ciągnie mnie, żeby po nią sięgnąć:)
OdpowiedzUsuńhttps://slonecznastronazycia.blog/
Tysiąc pocałunków jest zupełnie odmienna! Jakbym czytała w ciemno nie znając autora to bym w życiu nie powiedziała, że te dwie książki napisała ta sama osoba ;)
UsuńCzytam zupełnie inne książki, ale może kiedyś i ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat po tej się przekonasz do książek tego typu? :)
UsuńUwielbiam takie recenzje 🔹
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podoba :)
UsuńPo tę książkę raczej nie będę sięgać. Nie jest to mój typ książek, które czytam, ale może kiedyś się za nią zabiorę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
nie znam tej autorki. Ale być może najwyższy czas to zmienić...
OdpowiedzUsuńTillie Cole jest autorką, którą można polecać! Zapoznaj się z jej książkami, bo warto ;)
UsuńJestem w trakcie tej lektury, na razie to istne mistrzostwo. Pierwszy raz spotkałam się z takim zderzeniem światów!
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie ;)
UsuńJest bardzo wysoko na mojej liście do przeczytani, bo uwielbiam takie klimaty
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie czytywałam takich książek, ale przekonałam się serią "Zranieni" i przepadłam <3
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu zastanawiam się czy przeczytać tą serię. Skoro przepadłaś, to oznacza, że warto :)
UsuńTwoja recenzja jest ciekawa, ale pomimo tego nie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńJeśli wiesz, że to nie twoje klimaty, to lepiej poczekać na inną książkę Cole, bo jest naprawdę dobrą autorka i szkoda by było jakbyś się do niem zraziła ;)
UsuńMoże motyw zestawienia ze sobą dwóch drastycznych światów (sekta oraz gang), dzięki czemu książka nabiera pewnej wyrazistości oraz daje gwarancję niezapomnianych wrażeń, ja jednak po nią nie sięgnę. Preferuję zupełnie inne klimaty. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
DEMONICZNE KSIĄŻKI
Dokładnie to zestawienie jest niesamowite.
UsuńRównież pozdrawiam! :)
Kurczę , książka wydaje się ciekawa, ale nie wiem czy jest dla mnie dobra. Jestem raczej typem wrażliwca i nie przepadam za brutalnością. Ale ten opis brzmi tak kolokwialnie mówiąc zajebiście!
OdpowiedzUsuńTaki właśnie jest :D Jeśli wiesz, że to nie dla ciebie, to nie czytaj jej może, zachęcam Cię do zetknięcia na ,,Tysiąc pocałunków" tej autorki. Jest naprawdę cudowna! :)
UsuńOd dawna mam ochotę przeczytać tę książkę
OdpowiedzUsuńSuper. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie! :)
Usuń