6 naszych ulubionych książek z NIEBIESKIMI okładkami

Kolejna odsłona serii, tym razem w niebieskim. Też uważacie, że niebieski to piękny kolor? Dziś pójdziemy w jasnoniebieskie okładki. Co do zasad: polecamy nasze ulubione książki w określonych kolorach. Punkty 1,3,5 - Iza, a resztą zarządza Wiktoria. :D

1. "Chemik" Stephanie Meyer
Wiem, że Meyer postrzegna jest często przez pryzmat "Zmierzchu". Tym razem jednak polecam o nim zapomnieć i czytać, czytać, czytać, bo warto. "Chemik" to zupełnie inna bajka. Takie sexy crime, bo co prawda z thrillerem nie ma to nic wspólnego, ale jest światnie napisana. Widać, że od czasów błyszczących wampirów minęło duuużo czasu :D

2. "Domek na drzewie" K.K. Allen
Uważam, że to książka piękna, magiczna i totalnie romantyczna i w niektórych momentach tragiczna. Z łatwością umiałam się wczuć w emocje, jakich doświadczała główna bohaterka- Chloe. Chyba mam słabość do książek Filii, bo każda ma w sobie coś, co mi się podoba. Chce ich więcej tak samo, jak chce więcej K.K. Allen w moich czytelniczych zbiorach :)

3.  "Bóg nigdy nie mruga" Regina Brett
Zbiór felietonów Reginy skradł moje serce już jakieś cztery lata temu. Został mi polecony przez koleżankę, a że sama raczej czytam inne książki to decyzja o czytaniu wyglądała mniej więcej tak - a do cholibki, co mi szkodzi! No i tak się zaczęła moja przygoda z Reginą Brett. Nie jestem zbyt religijną osobą, ale jej słowa o Bogu do mnie docierają, Docierają do mnie jej słowa o cierpieniu. Docierają te, o wspaniałości ludzi. Właściwie cała Brett do mnie dociera - dlatego szczerze ją polecam.

4. "Dziesięć poniżej zera" K.A. Tucker
Zanim po nią sięgnęłam już wiedziałam, że to nie będzie jakaś tam zwykła książka. Wystarczył napis na okładce: "Jak sobie radzisz, gdy na Twoich oczach świat rozsypuje się na kawałki". Znam to uczucie aż za bardzo i chyba właśnie dlatego ogromnie przeżyłam to, co było zawarte w książce. Rewelacyjna. Niesamowita. Ulubiona.

 
5. "Cel" Elle Kennedy
Wiem,  że autorka nie przypadnie do gustu każdemu i zdaję sobie sprawę tego, że to w sumie lekki romans. Mnie z całej serii "Off campus" ta część podobała się chyba najbardziej. Pokazuje, że czasem najlepiej jest odpuścić i dać sobie trochę luzu, bo to, co planuje dla nas los może być lepsze od tego, co sami dla siebie planujemy. Książka była bardzo dojrzała, wzruszająca i z wielką przyjemnością mi się ją czytało!

 

6. "Kiedy pada deszcz" Lisa de Jong

,,Kiedy pada deszcz, myśl o mnie" 

Ta książka jest magiczna. Byłam urzeczona tym, jak zostało przedstawione zmaganie się z swoimi lękami, wspomnieniami, strachem. Pokazane, jak miłość Ashera dała Kate zupełnie nowe życie. Płakałam po tej książce godzinami i zapadła mi głęboko w pamięci. Uwielbiam ją i naprawdę często do niej wraca.

Jak podobało wam się to wydanie serii okładkowej? Tradycyjnie, podawajcie swoje ulubione książki z niebieskimi okładkami :D