10 książek, które polecamy obydwie #1

Dziś przychodzimy z nową, wspólną serią. Wika i ja mamy zupełnie inne gusta książkowe, mimo że zazwyczaj czytamy te same gatunki. To, w czym zakochuję się ja prawdopodobnie Wice się nawet nie spodoba.  Jakie książki były na tyle wyjątkowe, że pokochałyśmy je obydwie? I co jest w nich takiego specjalnego? O tym przeczytacie poniżej, ale żeby nie było tak łatwo to wybrałyśmy po jednej książce od naszych ulubionych autorek i po jednej książce z serii - zapraszamy!

1. "Opposition" z serii "Lux" Jennifer L. Arentrout
   Iza: świetne zakończenie mojej ukochanej serii, którą serdecznie polecam. Jest tam tyle zwrotów akcji, tyle emocji i tyle świetnych bohaterów, że nie mogłabym jej nie polecać.
   Wiktoria:  miałam duży problem z wybraniem jednej, ulubionej części z tej serii. Każda część była tak samo ciekawa, cudowna i miała w sobie to coś! Armentrout potrafi nieźle namieszać i robi to kapitalnie.
2. "Zdobyć Rosie. Początek gry"+"Zdobyć Rosie. Czas próby" Kirsty Moseley 
 Iza: seria o Rosie wydaje mi się lepiej poprowadzona, dlatego też wybrałam ją z książek Moseley.  Rosie jest wspaniałą bohaterką, a książka jest bardzo wzruszająca i rozczulająca. Nic tylko polecać.
Wiktoria: naprawdę bardzo lubię książki Moseley. Po przeczytaniu jej dylogi ,,Nic do stracenia" chciałam więcej i właśnie to dostałam w ,,Zdobyć Rosie". Jest genialna i jeśli ta autorka zniechęciła was sobą po książce ,,Chłopak, który zakładał się do mnie przez okno" to spróbujcie z Rosie, może akurat uratuje opinię, bo to według mnie najlepsza książka tej autorki.
3. "Pod skórą" Agata Czykierda - Grabowska 
Iza: nie mogło tu zabraknąć naszej najukochańszej polskiej autorki! A że nie czytałyśmy "Adama", więc wybrałyśmy najlepszą według nas książkę pani Agaty. Mroczna, senna, nieprawdopodobna. Smutna, ale dająca nadzieję. Nie jest łatwa i banalna. Jest świetna.

Wiktoria:  no błagam, ja mam to niby polecać? Ja wam oświadczam, że to jest mistrzostwo i to trzeba koniecznie przeczytać! Genialny język, masa emocji, niespodziewane zwroty akcji. Zazwyczaj podchodzę sceptycznie do polskich książek, ale Agatę Czykierdę-Grabowską i jej książki uwielbiam!
4. "Maybe someday" Colleen Hoover 
Iza: najwspanialsza książka pod słońcem. Bardzo wzruszająca, ciekawa, inna od pozostałych. Colleen doskonale operuje językiem i potrafi grać doskonale na ludzkich emocjach.

Wiktoria:  to właśnie dzięki niej pokochałam twórczość Colleen Hoover. Jest to książka na swój sposób magiczna, mająca swój urok, posiadająca ciekawą fabułę i napisana cudownym językiem. Hoover dokładnie zdaje sobie sprawę o czym pisze i nazywa uczucia, które wydają się niemożliwe do nazwania. Przedstawia nam bohaterów z bagażem doświadczeń, niesamowitym charakterem i zdolnościami, jakich może im pozazdrościć niejeden czytelnik. Bohaterów akurat tej książki pokochałam od pierwszej strony!

 5. "180 sekund" Jessica Park
Iza: trudno nie polecić książki, która opisuje tak ważne tematy jak akceptacja siebie, osoba w internecie, piożeganie z przyjaciółmi - a kiedy jeszcze jest tak doskonale napisana, a bohaterowie podbijają serca niemal od razu?

Wiktoria: po przeczytaniu innej książki Jessiki byłam bardzo sceptycznie do niej nastawiona, bo nie wywarła na mnie dobrego wrażenia, ale zaryzykowałam. Tym razem autorka przedstawiła niesamowitych głównych bohaterów, a szczególnie bohatera w którym zakochałam się chyba szybciej niż jego książkowa miłość :P Podczas czytania miałam wrażenie, że nie czytam książki tej właśnie autorki, bo sposób w jaki była napisana kompletnie nie przypominał mi jej poprzedniej próby z pisaniem. Pierwszy raz spotkałam się z takim pomysłem na książkę i przyznam, że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona! To wiecie, księgarni jest mnóstwo, tylko zamawiać! :D
6. "Raze"+"Reap" Tillie Cole
Iza: nie mogłyśmy podjąć decyzji, którą z tych książek polecamy bardziej, dlatego pojawiają się dwie. Tillie potrafi czarować językiem nawet w tak mocnych powieściach jak "Raze" i "Reap". Do tego nie boi się pisać gwałtownie i bezczelnie, a z brzydkich rzeczy wyciąga piękno.

Wiktoria:  o kurczę. Kocham te książki i autorkę. Przedstawiła w niesamowity sposób tak brutalną i obrzydliwą rzeczywistość świata w jakim żyli główni bohaterowie tych dwóch książek. Przelała na strony obraz ogromnego okrucieństwa, bólu i tragedii. Mimo, że jej książki są naznaczone śmiercią, bólem, strachem i cierpieniem ukazuje jak z samego dna może podnieść człowieka okazanie miłości. Zademonstrowała w genialny sposób zmianę człowieka z brutala w pełnego miłości bohatera. Chciałabym więcej takich książek w jej wykonaniu, bo jest w tym naprawdę niesamowita.
7. "Kochając pana Danielsa" Brittainy C. Cherry
Iza: Cherry trudno jest nie polecać. Pisze tak, że człowiek ma ochotę nigdy nie przestawać czytać nawet, kiedy wszystko go boli. Jej książki są smutne, bolesne, trudne - ale jednocześnie tak piękne i tak prawdziwe, że nie można im się oprzeć.

Wiktoria:  według mnie Cherry to autorka na której powinien wzorować się każdy autor piszący o miłości. W ,,Kochając Pana Danielsa" poruszyła tyle problemów z jakimi nieraz trzeba się zmierzać będąc w związku, ale ona nie owija w bawełnę i nie koloryzuje. Pokazuje piękna miłość, ale także to, że tylko ona nie wystarczy, by stawić czoło całemu światu. Trzeba koniecznie dodać, że robi to w sposób bezbłędny, bo nigdy nie mam możliwości, żeby się do czegoś przyczepić. Nie żebym jakiś lubiła to robić, ja szukam pozytywów, to Iza lubi się czepiać o drobnostki w książkach :P
8. "Real" Katy Evans
Iza: jest w tej książce coś specjalnego. Coś wyjątkowego. Remy niemal od razu podbił nasze serca, a relacja jego i Brooke pokazuje jak bardzo zmienia nas miłość innej osoby. Myślę, że to właśnie uczucie Remingtona i Brooke sprawia, że książka podbiła moje serce.
Wiktoria: sądzę, że ,,Real" podbiło wszystko i podniosło wysoko poprzeczkę każdej autorce, która pisze książki tego gatunku. Katy Evans w tej książkę użyła takich sformułowań, że czytelnik czuję to o czym czyta. Przedstawiła bohaterów, których albo się kocha na zabój, albo nienawidzi bezgranicznie. Zaszalała w tej książce tak bardzo, że nie mogłam się od niej oderwać nawet na chwilę. Mistrzostwo.
9. "Jedno małe kłamstwo" K. A. Tucker
Iza: Wszystkie książki Tucker łapią za serce i ściskają je do samego końca. Każda jest emocjonująca, wzruszająca i wyjątkowa. Cudownie się je czyta, a bohaterowie stają się naszymi przyjacółmi.Nie trzeba wiele, żeby zakochać się w książce, a Tucker wszystko zapewnia.

Wiktoria: to od tej książki zaczęłam moją przygodę z Tucker. Tak naprawdę to nie wiem co wywarło na mnie największe wrażenie. Po przeczytaniu miałam w głowie tylko jedno- Wow. To chyba wyraża wszystko. Wywołała szok, fascynację, zdziwiła, rozkochała, rozpaliła. Jak będziecie zamawiać, to koniecznie bierzcie też ,,Dziesięć płytkich oddechów" tej autorki, bo będziecie chcieć więcej, a właśnie tą książką Tucker wam to zapewni.
10. "Bez słów" Mia Sheridan 
Iza: z Mią Sheridan mam różne historie. Niektórych książek nienawidzę, za niektóre dałabym się pokroić. "Bez słów" to jedna z tych drugich. Cudowna, wzruszająca, doskonale napisana, ujmuje nas nie tylko dobrą historiąi charakterami bohaterów, ale też niebanalnym przesłaniem i całą gamą emocji.
Wiktoria: Od tego tytułu zapoczątkowałam moją przygodę z tą autorką. W tej książce poruszyła tak ważne aspekty, zobaczyłam tak wiele ludzkiego bólu, samotności, a jednocześnie ujrzałam z strony na stronę coraz bardziej tlące się uczucia. Sheridan naprawdę potrafi napisać książkę w taki sposób, że moje serce rozbija się na kawałki, a po kilku rozdziałach zostaje sklejone na nowo. Mistrzostwo

Dajcie znać jakie wy książki polecacie. U nas to oczywiście nie wszystko, a przed nami jeszcze wiele, wiele książek, dlatego już niedługo pojawi się kolejna odsłona tej serii. :D