15. "Lato z ciotką spirytystką" Danuta Korolewicz


  

   “Lato z ciotką spirytystką” to kolejna powieść Danuty Korolewicz po “Dziewczynie z ulicy
Ogrodowej” i “Damie z fontanny”. Jest to również pierwsza książka tej autorki jaką miałam
przyjemność przeczytać. Książka w lipcu tego roku ukazała się nakładem wydawnictwa Lucky.
   Na “Ciotkę” zwróciłam uwagę przede wszystkim dlatego, że bardzo spodobało mi się
połączenie komediokryminału lub kryminałokomedii, jakie dostałam w “Ona przyszła ostatnia”. W dodatku w książce pojawił się motyw studiów w Toruniu, rozmów z duchami i
miłości, a to wydało mi się połączeniem idealnym do letniego czytadła.
    O czym jest “Ciotka” (mam nadzieję, że nie będziecie mieli mi za złe, że skracam tytuł do
jednego słowa - chociaż niosącego ze sobą wiele treści - ale ten tytuł jest tak dłuuuugi :D)?
“Ciotka” opowiada o Magdzie, która na wakacje przyjeżdża do małego miasteczka pod
Toruniem, w którym zatrzymuje się u swojej niezwykłej ciotki. Dlaczego niezywkłej? Jak już
pewnie domyśliliście się po tytule, dlatego że ciotka lubi rozmawiać z duchami, a jej seanse
spirytystyczne stanowią nie lada rozrywkę. Dodajcie do tej historii trupa i księdza, a wyjdzie
wam misz - masz niemal jak kogel - mogel.
Sama do końca nie wiem co z tego misz - maszu wyszło. Książkę czytało się szybko, była
zabawna, chociaż w pewnym momencie czułam się tym ciężkim humorem już po prostu
zmęczona - sama nie wiem dlaczego. Może po prostu za dużo absurdów pojawiło się w
książce, żeby docenić je wszystkie. W dodatku mam wrażenie, że książka tak pędzi, że…
stoi w miejscu. Akcja jako taka jest bardzo nierówna i chociaż sama uwielbiam, kiedy w
książce zdarzają się momenty akcji i te spokojniejsze to tutaj miałam wrażenie, że gdzieś
pogubiła się pani Korolewicz i nie wiedziała już sama czy to akcja czy odpoczynek. Nie ma
jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Styl autorki w sumie zmusza nas do tego, aby
ciągle ciągle być uważnym, bo coś może czaić się za rogiem…
Znalezione obrazy dla zapytania lato z ciotką spirytystką
   Oczywiście przy książce, która głównie opiera się na mocnych i charakterystycznych,
nomen omen, charakterach głównych bohaterów, nie można o nich nie wspomnieć. Nie
wiem, czy charakter Magdy mnie porwał i nie wiem czy byłam tą postacią zachwycona.
Właściwie to nie wiem co napisać o niej poza tym, że momentami była odrobinę zbyt
irytującą postacią. Właściwie mam wrażenie, że cała moja recenzja opiera się na tym, że ta
książka była średniakiem, ale niestety - właśnie tak było. Jedynym, co ratuje całość jest
ciotka Waleria. Genialna kobieta - jak ktoś organizujący czwartkowe seanse spirytystyczne
może nie być genialny?- butna, energiczna, dziarska.
   Kończąc pisanie i podsumowując do wszystko mogę stwierdzić, że jeśli szukacie
genialnego połączenie komedii i kryminału to mnie ta książka wybitnie nie urzekła. O wiele
bardziej podobała mi się książka Teresy M. Rudzkiej, którą ostatnio recenzowałam (przy
okazji i na tamtą recenzję zapraszam :D). Jeśli chcecie lekkiego, śmiesznego czytadła na
lato to uważam, że książka się sprawdzi, kiedy wyłączycie myślenie i popłyniecie przez nią.
Ja tak zrobiłam i naprawdę w kilku momentach się obśmiałam. Szkoda tylko, że tych
lepszych momentów było mniej niż gorszych, bo koniec końców “Ciotka” okazała się raczej
średniakiem, który zasługuje jedynie na sześć z dziesięciu gwiazdek. Za egzemplarz
serdecznie dziękuję wydawnictwu Lucky.

Komentarze

  1. Niestety, komedie mają to do siebie, że nie każdemu podpasują. Ja natomiast mam mieszanie odczucia co do twórczości Alka Rogozińskiego, ale np. uwielbiam książki Marty Obuch. Myślę, że na takie "odmóżdżenie" Ciotka by mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jakbyś nie wymagała od niej niczego wielkiego, to z pewnością by mogła Ci się podobać ;)

      Usuń
  2. Szkoda, że ta książka była dla ciebie średnia, bo po opisie chętnie bym ją przeczytała. Nigdy nie zabierałam się za książkę, która ma być komedio kryminałem, więc mogłoby być naprawdę ciekawie, no ale cóż ;)
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli podoba Ci się opis to może zerknij na nią? Może akurat Tobie się spodoba. Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Nie przemawia do mnie ta książka, postacie raczej by mi nie przypadły do gustu (poza ciotką Walerią), a fabuła mnie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest wiele lepszych książek po które lepiej sięgnąć. Za mało życia mamy, żeby czytać średniaki :D

      Usuń
  4. Powiem szczerze, że mimo wszystko troszkę mnie zaciekawiła ta książka. Może kiedyś po nią sięgnę jak odkopie się z planów czytelniczych. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zerknij, warto jest wyrobić sobie własne zdanie ;)

      Usuń
  5. Właśnie dlatego mam problem z komediowymi kryminałami - humor w nich bywa potwornie męczący po którejś z rzędu anegdotce. Ale okryłam ostatnio naprawdę fajną serię kryminalną z jajem - Kryminał pod psem. Pierwsze dwa tomu były nieco mniej lekkostrawne, ale w kolejnych autorka się wyrobiła i naprawdę polubiłam całą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę opis brzmiał bardzo interesująco, ale po przeczytaniu tej recenzji raczej nie sięgnę po tę książkę. Męczący humor to nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie doszłam do wniosku, że to też nie dla mnie :/

      Usuń
  7. Raczej nie sięgnę po tę pozycje. Męczył by mnie styl autorki. Pamiętam, że kiedyś czytałam książki tylko po okładce, a to mnie zawsze wyprowadzało w pole.
    Pozdrawiam
    https://okularnicaczyta.blogspot.com/2018/08/recenzja-ksiazki-dance-sing-love-miosny.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, okładki często bywają mylące :/ Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  8. Na co dzień sięgam po kryminały i reportaże, ale raz na jakiś czas lubię się też pośmiać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiech to zdrowie, więc dostarczaj go sobie w dużych dawkach! ;)

      Usuń
  9. Jak wiadomo, nie można mieć w rękach samych dobrych książek, mimo to też dobrze wiemy, że znajdą się i fani takiej opowieści :) Mimo to jestem z tych co jak za bardzo mnie drażni to takie czytanie nie jest czytaniem z przyjemnością, tylko właśnie takim ciągnięciem :)

    Pozdrowienia!
    rozchelstanaowca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej nie przeczytam tej książki, bo wolę czytać tylko te dobre, a nie średnie :D
    Pozdrawiam,
    Ola
    ksiazkowa-dolina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tak dużo książek, że warto sięgać tylko po najlepsze! ;)

      Usuń
  11. nie jest to mój ulubiony gatunek i raczej jej nie przeczytam, ale podoba mi się okładka

    OdpowiedzUsuń
  12. To nie jest raczej mój typ literatury :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie sięgaj po inne, satysfakcjonujące cię książki ;)

      Usuń
  13. Ciekawa okładka, zachęca do przeczytania chociaż nie jest to mój typ książek. Mooooże kiedyś przeczytam :D
    https://ksiazkioczamirudej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. fajna szczera opinia, a książka? dla relaksu może się skuszę kiedyś :D
    https://niegrzecznerecenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakoś nie specjalnie czuje się zaciekawiona tą książką. Ale ogromny plus za recenzję, w której przedstawiasz książkę z dobrej i złej strony.

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty