Zimowy tag książkowy

Zima dziś nastała, śniegu po kostki i temperetura na minusie - tak, jak powinno być. A teraz, żeby jeszcze bardziej wprawić się w książkowy nastrój zrobimy sobie Zimowy Tag Książkowy.
1. Kakao - książka, która rozgrzewa serce.

2. Śnieg - książka z białą okładką.
Wiele jest książek z śnieżnobiałymi okładkami, ale jest jedno wydanie, które od razu obudziło we mnie okładkową srokę! Jubileuszowe wydanie "Trzech Muszkieterów" z wydawnictwa Znak to prawdziwe cudo!
3. Mikołaj - grubiutka książka lub pokaźna seria.
Obietnice poranka - grubasek, którego recenzowałam na jesieni. Książka, która ma ponad 500 stron może nie jest tak wielka, jak brzuszek Świętego Mikołaja, ale zdecydowanie jest cegiełkowata. I nie tylko - spełnia wymaganie, ale w dodatku zasługuje na szczere polecenie.
4. Rózga - książka, której czytanie było męką.
"Sny Morfeusza". Nie chcę o tym myśleć.
5. Prezent - bardzo dobra książka, którą mógłbyś komuś polecić.
Nie tylko mogłabym, ale poleciłam. Moje ostatnie odkrycie, czyli "Zamczysko" Agnieszki Korol. Przypadnie do gustu każdemu, kto lubił baśnie. Wyrazista opowieść o tajemniczych intrygach w zimnych murach wiekowego zamczyska.W dodatku czyta się ją tak przyjemnie, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Pytania bonusowe, których nie znalazłam w oryginalnym tagu znajdziecie poniżej. Musiałam napisać o kilku dodatkowych elementach, bo te rzeczy nieodmiennie zawsze będą kojarzyły się z zimą.

Raczej nie czytam takich książek, w których akcja mrozi faktycznie krew w żyłach. jest jednak jedna taka książka, która zmroziła mnie od stóp do głów - "Polska odwraca oczy" Kopińskiej. Zbiór kilku reportaży, które pokazują faktycznie, jak ludzie zdolni są do odwracania wzroku, kiedy innym dzieje się krzywda.
7. Lód - książka, przez którą się prześlizgnąłeś.
Dla mnie takimi książkami nieodmiennie są książki dwóch autorek, których czytanie zajmuje mi jedynie kilka maleńkich godzin. Mowa tu o Joss Stirling i T.M. Frazier. Każda z ich książek zajmuje minimalną ilość czasu i zostawia maksymalną dziurę w serduchu.
Lubię czytać takie wpisy - podoba mi się to w jak kreatywny sposób przedstawiają je bloggerzy :)
OdpowiedzUsuńSpokojnych i radosnych Świąt :)
Bardzo nas to cieszy, pozdrawiam! ;)
UsuńTeż czytuje Justynę, jej reportaże są na prawdę mocne i mrożące krew w żyłach!
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale to chyba właśnie to sprawia, że tak trafiają do ludzi i są wręcz niesamowite.
UsuńMoje odpowiedzi całkowicie różniły by się od twoich głównie ze względu na fakt, że żadnej z wymienionych przez ciebie książek nie miałam jeszcze okazji czytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
To wcale nic złego, skoro miałaś inne tytuły, które mogłaś wstawić w te luki ;)
UsuńCiekawy TAG, jeszcze nigdzie go nie widziałam! Twoje uzupełnienie również wyszło świetnie 😃
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ogrodliteracki.blogspot.com
Dziękuję, również pozdrawiam! :)
Usuń