Trzy książki, których nienawidzę #1
Wszyscy mamy ksiązki, których nienawidzimy całym sercem. Ja mam mnóstwo takich książek, ale starałam się wybrać trzy, których nienawidzę z całego serca. Ciekawi co współnego mają ze sobą Haner, Miller i Dąbrowska? No to hop!
I tu mogłabym popłynąć jak Wisła do Bałtyku. Polecieć jak Bocian do Ciepłych Krajów. Przekopać jak kret podwórko. Taki wachlarz możliwości!A jednak zamiast zasypywać was tu ogromem złych książek podam jeden przykład - zapewnie nie będzie najgorszy, ale wystarczająco zły. Pewnie wiele osób bedzie miało pretensje, ale to jedna z najgorszych książek z jakimi miałam styczność w życiu. ma złą fabułę, okropnych bohaterów, dziury logiczne i fabularne, jest infantylna... Po prostu okropna.
Raczej nie tylko ja tak mam, że coś potrafi mi się opatrzeć, prawda? To tak jak z jedzeniem - coś się przejadło i nagle przestaje nam smakować. Bardzo często mam tak z książkami. Niestety, jeśli książka zaczyna być zbyt popularna w środowisku recenzenckim to po jakimś czasie zaczynam mieć jej dość. Tak właśnie było z "Kirke". Książka sama w sobie nie jest zła, a jej okładka to z pewnością najpiękniejsza okładka tego roku (ranking najlepszych okładek już w grudniu :D), ale po setnym zdjęciu na Instagramie, po pięćdziesiątym filmiku na YouTube, po milionowym poście na facebooku zaczęłam jej szczerze nienawidzić i każda kolejna wzmianka o niej powoduje u mnie dreszcze!
Mogłam, jak zwykle, przywołać to ogrom książek, ale fali emocji pojawia się tu Anna Dąbrowska i jej "Zanim zniknę". Dlaczego jej nienawidzę? Trudno mi o tym mówić, ale ta książka boli. Jest wszystkim co najlepsze w książkach - ma świetnych bohaterów, zaskakującą fabułę, niesamowity suspense i baśniowy, unikatowy klimat - a jednocześnie tym, co się w niej dzieje powoli łamie twoje serce. Nienawidzę jej za to, co mi zrobiła, bo nie potrafię o niej zapomnieć. Żeby takiego kaca książkowego człowiekowi zafundować! Nie wiem czy kiedykolwiek byłam tak rozdarta jeśli chodzi o książkę - z jednaj strony rozbiła mnie na kawałki, a z drugiej dała tyle pozytywnych emocji! Wiadomo, że od miłości do nienawiści jeden krok. Chociaż w tym wypadu może jednak pozostanę przy miłości :D
Dajcie znać jakie są wasze typy w tych kategoriach, jestem ich bardzo ciekawa. Śmiało piszcie też czy takie zestawienie wam się podoba :D
1. KSIĄŻKA, KTÓRA JEST ZŁA

2. KSIĄŻKA, KTÓREJ JEST ZA DUŻO

3. KSIĄŻKA, KTÓRA RANI

Dajcie znać jakie są wasze typy w tych kategoriach, jestem ich bardzo ciekawa. Śmiało piszcie też czy takie zestawienie wam się podoba :D
Ostatnia część serii o "Alicji w Krainie Zombie". Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Nie mogę się za nią zabrać, sam początek zrobił na mnie uraz i odłożyłam ją od razu na półkę. To już tak naciągane, że aż mnie mdli :/
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale właśnie było o niej bardzo głośno swego czasu. Chyba nie żałuję, że nie sięgnęłam po tę serię :)
UsuńDla mnie jeden to "Off-off" Ewy Skunart, totalna tragedia, dwójeczka dla "Zakazanego życzenia Jessici Khoury, a trójka to "Wszystkie jasne miejsca" razem z "More happy than not", obie te książki zakręciły moim sercem i wnętrznościami jak wirówka prześcieradłem, nadal się po nich nie pozbierałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Gabcia bookish-shark.blogspot.com
Nie czytałam żadnej, ale bardzo szanuję za porównanie do prześcieradła! :D Nie żałuję, że nie mogłam z nimi styczności :P
UsuńHmmm... "Diabelskie Podcienia" to była książka, która była na prawdę słaba. Chodź nie tak bardzo jak "Słodkie więzy" - odradzam ze szczerego serca!
OdpowiedzUsuńA swego czasu zastanawiałam się nad Więzami :) Książki z wpisu to te, których nienawidzi Iza, gdy przyjdzie kolej na moje znienawidzone to będzie ich trochę więcej hahah :P
UsuńNie czytałam "Snów Morfeusza", więc nie wypowiem się na temat tej historii. Według mnie, najgorszą książką jaką czytałam był Harry Potter (szok, niedowierzanie). Co do "Kirke" to właśnie jest w drodze do mnie :D. Jeszcze jej nie znienawidziłam. Książka, której jest dla mnie za dużo, to znów HP. Ciągle gdzieś go widzę... "Zanim zniknę" również nie czytałam, a do tej kategorii dałabym "Promyczka". Gorąco polecam tę książkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Kocham Promyczka! :)
UsuńA sama Harrego nie czytałam i nie wiem co o nim myśleć hahah :)) Kiedyś się przekonam ;)
Nie czytałam żadnej z tej książek :D I pewnie po żadną nie sięgnę :D
OdpowiedzUsuńPo Zanim Zniknę zdecydowanie warto sięgnąć! ;)
UsuńKsiążka, której nienawidzę to "13 powodów" Jaya Ashera. Niektóre powody były żałosne. W moim odczuciu było o niej głośno z powodu serialu.
OdpowiedzUsuńWedług mnie serial był o wiele lepszy, ale szanuję książkę, bo była do bólu prawdziwa jeśli mowa o odczuciach osoby w takim stadium depresji. Było o niej za głośno trochę, ale rozumiem dlaczego do tego dążono ;)
UsuńSzczerze, to tak myślę i myślę i jedyne co mi przychodzi do głowy to "Zew Księżyca" Patrici Briggs :/ W każdej książce zawsze coś mi się podobało ale w tej po prostu nic mnie nie urzekło
OdpowiedzUsuńŻeby nie kojarzyć Kirke trzeba chyba żyć pod kamieniem :P też czuję przesyt tą okładką, choć jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńKirke chyba większosć skradła okładką
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://jeszczerozdzial.blogspot.com